Tearing out all these open pages
Women and kids of all ages
Millions of men with blank faces
Italicised lies, headlines, bold type
Living lost just like deer in headlights
Terrified, blind, and wait to die
I wonder when they'll come get me
We want to, have to, need to...
And we'll tell you when their hungry again...
It never ends, never ends
never ends...
Straylight Run - Hands In The Sky (Big Shot)
Myślicie, że 23 pary chromosomów i około 30 tysięcy genów są gwarancją naszej niepowtarzalności?
Zaczęłam się nad tym zastanawiać, kiedy przyjęłam do pracy dziewczynę - pod każdym względem, łudząco podobną do mojej dawnej znajomej. Natomiast nabrałam poważnych wątpliwości w momencie, kiedy bratowa przyprowadziła do domu "sierotę"... będącą niemal klonem dziewczyny, którą znałam przed laty. Obserwując ją, zastanawiałam się czy to możliwe, żeby życie ich obu podążało równoległymi torami i czy gdybym dziś spotkała Agnieszkę na ulicy, to czy byłaby właśnie taka? Tym bardziej ciekawi mnie też czy gdzieś na świecie żyje dziewczyna, która mogłaby być mną?
Czy to jacy jesteśmy uzależnione jest od ograniczonej ilości genów, jakie biologia ma do dyspozycji? Czy ze względu na ten ograniczony zasób jest możliwe, że każdy z nas w jakimś czasie, w jakimś miejscu miał na tym świecie swojego odpowiednika? I czy to nie odbiera nam prawa do uważania się - wciąż - za kogoś wyjątkowego, niepowtarzalnego, jedynego w swoim rodzaju?
Jestem jaki jestem? Jestem tym, kim jestem, dzięki innym? Czy to jednak zasługa nie tylko ludzi, którymi jesteśmy otoczeni, ale też miejsca, w którym żyjemy i wydarzeń, jakie miały miejsce w tymże życiu?
Tak się tylko zastanawiam...
Inni zdjęcia: dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24