nie chcę decydować o tym co uważasz za słuszne
lecz dlaczego tylko ja mam uważać
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
ale cóż wiem co myślę nie na wszystko się zgodzę
nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
wiec czasem ktoś zarzuci ci egoizm i co z tego?
masz wszelkie prawo do tego by się bronić
to boli, kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie
i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń
nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić
czasami duma nie pozwala spraw naprawić cóż
czasem granice ktoś przekracza
a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca
mógłbym w ciszy bezpowrotnie
a jak głupiec dzień w dzień zmagam się z górą
robiąc to z dumą, zadaje pytanie
czy będziesz sobą? gdy życie zada ci pytanie
czy przejdziesz obok? czy staniesz odważnie?
czy coś cię obchodzi tak śmiertelnie poważnie?
stoję, nic więcej i nic mniej niż człowiek
z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
stanąć w obronie lub uderzyć pierwszy
milczeć lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
i nawet jeśli milczę gdy trzeba krzyczeć
nawet kiedy krzyczę gdy powinienem milczeć
sumienie da mi znać, popiół mam zawsze przy sobie
i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę
...mam wiele w tej kwestii do powiedzenia
proszę Cie nie pozwól rozpisywać mi się tutaj na ten temat