[b]...dotknę dna a
a potem nieba!
nie ma przebacz
uwaga Cię zasysa jak próżnia
wy wypuszczam coś a to coś się wyróżnia
nie splajtuj
ja i ona jak szum i muszla
miasta duszpasterz: muzyka + hasz
ilu schizofreników znasz ilu rozstrzelasz?
pokaż twarz!
da się życ nie ma przebacz! ale
szalona galopada tworzy w głowie teksty
to jak wzburzone morze na falach refleksy gdy
rozkładam skrzydła - zapada cisza...
wtedy zamykam oczy żebym tylko słyszał
kończąc z photoblogiem będącym nałogiem
w sekundzie coś pęka jak klisza
lecz jestem tym tekstem i
nie będę sie zniżał bo nie chcę...


(...z mojego punktu oka foka animowana jak flash
więc już wiesz więc pierdolnij tą chorą maskarade
więc obierz drogę i
biegnij za godnym człowieka przykładem
myśl patrząc na to co piszesz opisujesz siebie więc wypadało by
...pomyśleć? - gdy przelejesz się na papier zrozumiesz o czym pisze...)



...ja rzeźbię ciszę słowami dla siebie pod powiekami na niebie
z gwiazdozbiorami słowami pokazujesz siebie
będę jak dynamit i pod gruzami pogrzebię
to co nie da mi myślami zareagować w potrzebie
nie weźmie mi tego ani spanikowany świat ani Ci z drani
wychowani na nim zanim nie utracę zmysłów
jak Tytanik zatonę zanim zanik pomysłów da mi znak
ja pomnikami słów mój świat wypełnię jak farbami...
[/b]

...po co ukrywać że mamy inne perspektywy
ten co aluminium trzyma i ten co mieszka w willi
chce wygrywać sukcesem dzielić się z innymi
ale bywa że przegrani są pierwszymi
bywa... liczę błędy każdy ma ich sporo
to jest prywatny horror którędy iść by łapać kolor
piszę list skoro i tak nie słucha mnie
dziś to normalne jest a nie normalne powinno
papuga powtórzy zawsze kiedy inni milczą
załóż maskę bo trawkę inni palą i dymią
kto tak ma naprawdę jazdę a komu jest przykro
mówić z sensem? ...kurwa... kto będzie słuchał?
dla własnych satysfakcji
powiedz to człowieku... nikt z nas nie ma racji?
ostatni będą pierwszymi
mimo że olbrzymi dystans jest między nimi dzisiaj
kto ma prawo kreować moją moralność?
innych odsuwać na bok za swoją wrogość?
czy ja sumienie mogę traktować jako słabość?
czy ty możesz zabić mnie żeby pozostać sobą?
kto wie... nikt nie ma prawdy już dziś
nie ma wydałbym rema ale zaginął w akcji
większość narracji tutaj to że jest ta... siema...
ale jedno jest pewne...

czy ci co piszą bo myślą że wiedzą co wiedzą?
czy ci co rządzą bo sądzą że znają nasz beton?
ty... a może ci bo pracują za miedzą na lewo?
a może ja bo od początku istnienia na fbl wytykam wam to ścierwo?

...nikt z nas nie ma racji?