Przyznacie mi prawdę , kiedy powiem, że każdy chciałby być rozpoznawany w swoim mieście. Każdy chciałby aby o nim dobrze mówiono, każdy chciałby być duszą towarzystwa, każdy chciałby mieć mnóstwo przyjaciół. Każdy do tego dąży lecz nie wszystkim się to udaje. Oczywiście istnieją tacy ludzie. Z moich obserwacji wynika, że zazwyczaj są to ludzie bogaci, przepełnieni pewnością siebie. Prawda jest taka, że jak ma się pieniądze ma się wszystko.
Znam parę takich osób i sądze, że moje obserwacje są słuszne .Jedną z tych osób jest moja siostra cioteczna. Mama jest nauczycielką , tata pracuje w firmie więc pieniędzy im nie brakuje. Ma mnóstwo znajomych, praktycznie każdy ją zna w moim małym mieście. Opinia jaka o niej krąży to wzorowa uczennica lubiąca imprezy. Tak , jasne. Nie owijajmy w bawełnę. Mama jest nauczycielką , tak ? więc wszystko jasne. Bla bla , sądzicie pewnie, że każdy tak mówi jak mama uczy w szkole .Ale wytłumaczcie mi jedno w takim razie : czy możliwe jest to, że jak się ma zagrożenie z matematyki na półrocze , na koniec roku można mieć 5 ? Nie sądze aby było to możliwe , na dodatek z małą wiedzą Julki . Średnia na półrocze : 3,0? Na koniec roku: powyżej 5 i wszystko jasne .
Julka jest zbyt pewna siebie , robi wszystko aby każdy czuł się gorszy od niej a mimo to jest grono , które ją wielbi , ubóstwia wręcz . Dziwi mnie ten fakt i myślę, że to dlatego , że bardzo często stawia im różne rzeczy , raz jakiś napój , coś do jedzenia , słodycze . Sorry , zdarza się to codziennie , nie często . Zawsze każdy chwali jej ubiór , buty i w ogóle wszystko. W dzieciństwie często u niej bywałam ponieważ jest w moim wieku . Bawiłyśmy się razem ale każda zabawa kończyła się moim płaczem , bo Julcia , pupilek rodziny zawsze musiał dostać to co chce . Ja zawsze byłam gorsza mimo to , że moje oceny w szkole zawsze były zasłużone , mam dosłownie paru przyjaciół , którzy lubią mnie za to jaka jestem a nie za to co mam . Fakt, kiedyś chciałam być taka jak Julka ale to już mi minęło i teraz mnie to rozśmiesza . Od 6klasy obiecuję sobie , że nigdy w życiu nie będę jak moja kuzynka . I trwam w moich obietnicach nadal .
Po co przytoczyłam tą prawdziwą historię ? Po to abyście przejrzeli na oczy! W życiu są ważniejsze rzeczy od pieniędzy czy sławy . Są to uczucia , uczciwość , szczerość . Nie należę do bogatych osób i w sumie się z tego cieszę . Nauczcie się cieszyć z małych rzeczy . Nie pozwólcie by pieniądze czy sława zabrała wam radość z życia . Otwórzcie oczy i cieszcie się życiem! :)
pozdrawiam wszystkich czytajacych i mam nadzieję , że się spodobało ;-)