Już wczoraj próbowałam ogarnąć się wreszcie. Może mi się uda. Błagam, Marta - pokaż, że cokolwiek jesteś warta. Tsa.. Czuję że rymuję. Trzeba się będzie w końcu zabrać za wok, dodatkową matmę. Zeszyt z geografii przepisać i nauczyć się na te wszystkie kartkówki i cztać lektury. No i właśnie się dowiedziałam, że będę chodzić na francuski - fajnie, że cokolwiek umiem.
Ponarzekam jeszcze trochę. Internet działa tylko w pokoju rodziców. Siedzę w niewygodnej pozycji. Zaraz spadam spać, bo zaczynam być głodna, a po osiemnastej staram się nie jeść. Niech ktoś doda jakieś zdjęcie , nie chcę mieć tego czegoś. grr
Dni lecą szybko, ja nie nadążam. Zwinęłabym się w kulkę. No i kocham swojego laptopa - tylko on mi tyle czasu poświęca.
Doszłam do wniosku, że w Węgo nie ma wystarczająco wysokich budynków.
Nie wierzę w siebie. nienawidzę. rzygam.