Czekam na meza.. :) Smiesznie brzmi to w mojej glowie.
Wlasnie siedze i slucham jakis smentow.. Mariusz w szkole, odbiera swiadectwa... Ja dzis czuje sie jakos dziwnie... Zatoki mnie zaatakowaly... Krew z nosa leci ciurkiem...
W poniedzialek pedze do hinduskiego ginkekologa:) Heh.. Bedzie ciekawe.. Jak ja sie z nim dogadam:P
Przedwczoraj zakupilismy z Mariuszem sypialnie dla nas i dla Vivien... :) Zadowolona ?? Boooaaah. I to bardzo:P Wczoraj szukalismy mieszkania. Znalezlismy jedno - przecudowne... Mam nadzieje, ze bedzie dla nas... Jutro dowiemy sie:)
Mayo pusil strzale.. Ide po niego:P