ha ha ha:D Z mamusia mojego ziecia ;)
Na dzien kobiet sprezentowalam sobie wypad na nowo otwarta polska dyskoteke... Palais. Natalia ( siostra Mariusza), Katrin ( mama mojego ziecia ) i oczywiscie ja! :) Przed impreza wielkie przygotowania! hehe... chyba 3 godziny spedzone w laziece. Chcialysmy uzyskac jak najlepszy efekt - i udalo sie jak dla mnie. dziolchy tez byly zadowolone z moich dziel wykonanych na nich ( malowanie, czesanie... ) Potem mala sesja ;) Kazda z nas byla fotografem:D Nasmialam sie niezle. Na dyskotece bawilam sie dobrze. Ale o 2.30 zaczelam wysiadac:D hehe .. To jest ten brak kondycji ;) Ale... Wspominam milo!
Za to moj maz siedzial z Vivien w domciu... No dziekuje mu strasznie za to, ze pozwolil mi sie troszke rozerwac, ale tak czy tak tesknilam... :(
Gdy weszlam w nocy do domu, zauwazylam swiatelko w salonie. moj Aniol siedzial i NIE SPAL...Tlumaczyl sie ze siedzial w necie, ale szczerze to wolalabym uslyszec ze czekal na mnie.
I tak jest kochany...
Za 5 dni POLSKA!!! Ahhh... Z Vivienka, ale bez Mariusza:( Troche potesknie za nim.. Ale to lepiej nam zrobi... Taka tesknota.
Pozdrawiam wszystkich czytajacych:) :* Buziaki.. Ide myju, myju i haja, haja machen :) ;P