Powiedziałem światu jednego dnia, że spłacę swoje długi
Powiem to i nagram, żebym któregoś dnia mógł tego wysłuchać ponownie
Ale nawet kiedy to mówię, nie wiem czy w to wierzę
Pojawiają się wątpliwości, każdy dzień jest tak szary albo czarny
Nadzieja, potrzebuję jej choć promyka, bo nikt nie widzi mojej wizji
Kiedy im daje me słowa, mówią że są chujowe, nawet nie wiedzą co jest dobre
Nawet nie wiem czy byłem przytomny kiedy to napisałem
Jedyne co wiem to że przyszaś do mnie gdy byłem na samym dnie
Podniosłaś mnie, dałaś mi nowe życie, zawdzięczam ci życie
Ale za nic nie mogę zrozumieć dlaczego tego nie widzisz tak jak ja
Ale właśnie do mnie doszło, że walczysz z demonami przeszłości, jest ciemno
Pozwól, że zapalę światła i oświetlę swoją postać i oświecę cię
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ile dla mnie znaczysz, nie masz o tym żadnego pojęcia
Ja i ty byliśmy jak ekipa, byłem jak twój kompan
Kiedy odejdę albo będziesz chciała się ze mną bić
Albo mnie obejmiesz, ale nie mam już innych alternatyw
Nie mogę zrobić nic więcej, bo....
Zaraz postradam zmysły
Nie ma cię tak długo, mam coraz mniej czasu
Potrzebuję doktora, by przywrócił mnie do życia
To boli kiedy widzę twoją walkę, przychodzisz do mnie z pomysłami
Mówisz, że to tylko małe kawałki i jestem zdziwiony, bo to co słyszę jest niesamowite
Ale ty albo stajesz się leniwa albo już w siebie dłużej nie wierzysz
Wygląda na to, że nie możesz wydać własnej opinii
Nie możesz podjąć decyzji, zadajesz sobie ciągle pytania
Zastanawiasz się po raz kolejny, to wygląda jakbyś żebrała o moją pomoc
Jakbym to ja był twoim liderem, to ty powinnaś być moim pierdolonym mentorem
Nie mogę tego dłużej wytrzymać, przypomnij sobie kim jesteś
To byłaś ty, która wierzyła we mnie, kiedy każdy inny mówił
Że mnie nie przyjmiesz, , powiedzmy prawdę
Zaryzykowałaś dla mnie przyszlość, wiem to tak dobrze jak ty
Nikt nie chciał mieć do czynienia z walką
Uratowałaś mi życie, może teraz kolej bym ja uratował twoje
Ale ja nigdy nie odwdzięczę się za to co zrobiłaś dla mnie
To co zrobiłaś dla mnie to o wiele więcej
Nie tracę wiary i tobie też nie pozwolę jej stracić...