Piątek: Powtórka z Oleńką ;D Kolejny, jak najbardziej udany grill/ognisko. Tak... tylko troszkę to dziwne, że niby ognisko, ale bez żażnego ognia. Nie liczy się czy z ogniem czy bez, ważne że było zabawnie(to chyba złe określenie ;p) Tylko tym razem, ze skutkami ubocznymi
A m.in. to że przypadkowo wbił mi się dwóźdź w nogę ;/ podziękowania dla kolegi o troskę i wzywanie karetki... o.O pomijając ten fakt i tak było rewelacyjnie ;D
Wspólczucia dla Sylwii i Jej zepsutego buta <haha>
Rozmowy z Olą, dzieki której nareszcie przejrzałam na oczy w sprawie jednej dziewczynny ;/ po tobie nigdy bym sie tego nie spodziewała!...
Standardowo spodnie do prania, bo w takich wstyd się ludziom pokazywać ;)
Mam nadzieję, że niedługo powtórka ;D boli noga :(
pozdrowienia również dla dwóch wariatek :*
Wypijmy za "przyjaciół", którzy odchodzą, gdy skończą się ich problemy...