Ogólnie to poszło mi 7 cm od ostatniego czasu w którym sie ważyłam. Wchodząc rano na wage ujrzałam 67kg. Ciekawe jest to ze kilka miesiecy wczesniej mialam 62kg. Czy to mięśnie ? Nie mam pojęcia. W poniedziałek byłam u lekarza niestety nie moge chodzic na siłownie i basen bo mnie przewiało. Mam na miesiac szkolny wf z głowy. Mam dużo nauki...boje sie zawaliłam fizyke i chemie i czuje ze zawale również matme i wos... nie mam pojecia co sie dzieje. Nie motywuje mnie nic kompletnie do nauki. Jutro mam korepetycje z chemii,, tak to jest moje założenie jestem biol chemem i zdam dobrze mature z chemii i biologii. Lekarzem może nie zostane ale kto wie.... Ogoólnie ze swojej diety wykluczyłam biały chleb i słodycze... Wogóle prawie nie jem chleba, czasem zdarzy mi sie zjeść w domu jak wrócę z internatu ale tylko i wyłacznie ciemny. Ogolnie mój brzuch od 3 dni wygląda strasznie jest wzdęty ... nie wiem czemu bo czuje się dobrze. Umyłam włosy, poćwiczyłam...( skorzsystałam z tego bo moich współlokatorek nie ma jeszcze a ja wstydze sie przy nich cwiczyć... )Bedąc w biedrze kupiłam sobie piłke do cwiczeń i kostke do jogi. Chce sie rozciagac, bo przyznam ze jest słabo. Mam w sobie powera do zmiany trybu życia , musi sie udać !!! Dziś tak pięknie pokręciły mi sie włosy ze postanowiłam ze znów zaczne chodzić w moich naturalnych a nie tylko ciągłe prostowanie. :)