Dialog, zachwyt jak analog szumi w głowach
Chaos, który włada salą, tłumi słowa
Lecz nasza rozmowa mija lepki przestwór
Wiesz to ukradkowa gra dyskretnych gestów
Jest tu miejsce na nieco gry jak w małym teatrze
Czas szybko mija, kiedy na ciebie patrzę
Dla ciebie zaćmię ten smętny bezlik
Wykwintnym blaskiem dziwnie pięknych syntezji.