nie " za " jak to ostatnio bywało.
Jutro już prawie dziś minie 2o lat mojego nieporadnego życia.
2o lat marzeń o Nowym Jorku, fotografii jako zawodzie, koncercie Eamona i Alici Keys w Polsce.
przechodzeniu muzycznych metamorfoz od Just 5 i Backstreetboys przez Benassiego po wymienionych wyżej
wymyślania kim będę w przyszłości laborantką, pisarką, dziennikarzem a może... nauczycielem czy grafikiem.
Ileż to ja miałam pomysłów.
Życie nie było dla mnie łatwe, do tej pory nie jest ale...
ważne że trzymam aparat w rękach a przy tym mam uśmiech na twarzy,
to tak naprawdę się dla mnie liczy.
Koniec nastkowania.
To już okrągłe dwadzieścia.
Minęło jak w mgnieniu oka.
Oby następne minęło tak szybko.
I żeby choć jedno z tych 3 marzeń się spłeniło.