Heh wymęczyłam D. na spacerze ;* Biodra mi siadają ale co tam.
Muszę zamówić ostatnie potrzebne rzeczy dla Małego ( w sumie to połowa i tak pewnie się nie przyda ) ale tak to jest, jak nie potrafię się oprzeć tym malutkim ciuszkom, bucikom i ślicznym rzeczom dla szkrabków malutkich.
Zaopatruję się w jakąś fajną dosyć koszulę. Kurcze, jakoś może to zniosę- nienawidze koszul do spania- śpię w za dużych t-shirtach D. Lecz nie wpuszczą mnie tak na oddział :D
Znów śnił mi się mój malutki bąbelek. Sen jakiś fikcyjny, bo okazało się, że urodziłam Brajana i ruszało mi się drugie dziecko w brzuchu, masakra :D
No nic, pobuszuję po sklepach, może znajdę jeszcze coś co się przyda.
Miłego wieczorku wszystkim ;)
* * *
27 dni. <3
Skarbie czekamy na Ciebie. ;*
_________________________________________
Nowy post:
styleev.blogspot.com