Dzień w sumie pozytywny. A to dlatego, że znów ujrzałam swojego Bejbusia.
Zdjęcia u fotografa zaliczone- w końcu mam to za sobą. Wyszłam dziwnie, strasznie dziwnie! Jak nie ja, aż zapytałam D. gdy patrzyliśmy, czy wyglądam tak zawsze.
Ile waży szkrabek? 2,400! Rośnie jak na drożdżach! Wraz z nim ja, tzn ja tyje, a on rośnie. Stuknęło mi właśnie równe 9kg. Ciekawe, czy urodzi się taki pączuszek jak ja. :***
Termin porodu w dalszym ciągu na 13 grudnia.
W nocy znów się wiercił i nie dawał spać. Włączyłam ulubioną listę odtwarzania- minuta spokoju- oddał po chwili kilka strzałów w żebra i się uspokoił. Czytałam, że utwory, które lubię, jemu także się podobają. :) Będę go przyzwyczajać do nich i puszczać, gdy będzie już zasypiać mi w ramionkach. To na pewno ułatwi sprawę :)
Dziś bawił się z D. On do rączka na brzuszek- Brajan kopie.
A kiedy mówił do niego i całował, zaczął się wiercić, obracać, akrobacje.
Jestem bardzo ciekawa, jak on to czuje, że to jego tato. Ciekawe jak zareaguje na niego, gdy weźmie go pierwszy raz na ręce. Na pewno ten widok mnie tak rozczuli- że będę płakać jak bóbr.
Poród tuż tuż, D. bardzo się stresuje i martwi, że nie połapie się z rozumem, gdy złapią mnie skurcze. Ale lekarka go uspokaja- poród nie trwa pół godziny.. tylko kilka. :) więc na pewno nie urodzę mu w domu. Biedny, nawet śni mu się po nocach, martwi się, że coś może być nie tak, że coś mi się stanie.. Sama też niedawno miałam takie sny, ale na codzień naszczęście nie sieję paniki, tylko spokojnie czekam na moment, gdy położa da mi Maleństwo na ręce i będzie po wszystkim.
Wiem, że D. oszaleje i będzie wariował ze szczęścia, pokazuje to w wyjątkowy zawsze sposób. Za to go KOCHAM.
Dziś, tzn jutro o 1 w nocy rodzice jadą na lotnisko i lecą het w ciepłe kraje na dwa tygodnie.
D. po szkole przyjeżdża do mnie (o ile wysiedzi na lekcjach), nigdy nie mieszkaliśmy ze sobą dłużej niż 2 dni. Na pewno będzie magicznie.
Muszę wybrać się, gdy będzie sucho na zdjęcia z bucikami i brzuszkiem, trzeba wstawić coś na fb aktualnego i na pamiątkę, bo to już został tylko miesiąc. :)
Dużo by jeszcze mówić, pisać, ale kręgosłup mnie pobolewa więc idę się położyć.
Miłej nocy. ;*
Skarbie czekamy na Ciebie. ;*
_________________________________________