Legenda

Nie ma dnia, żeby nie wracać wspomnieniami do dni, które były najpiękniejszymi dniami. Nie ma chwili by serce przestało bić szybciej na widok przejeżdżającej ciężarówki. Nie ma sekundy, by ich nie kochać. Nie ma nas, gdy o nich nie marzymy. Najzwyczajniej w świecie nie ma!

I chociaż dla większości społeczeństwa te potężne maszyny są niczym, to dla nas są niezbędnym elementem w życiu. To właśnie w nich pisze się nasza historia. Nasze pierwsze kroki za kółkiem. Nasze pierwsze trasy. Nasze życie. Są legendą nas samych. I kiedy Ty spoglądasz na zdjęcia wracają do Ciebie wszelkie wspomnienia z nim związane, jednak wyłącznie wspomnienia. A my.. A my, gdy zasiadamy znów w kabinie ciężarówki przeżywamy przeszłe zdarzenia z tą samą mocą, z tymi samymi emocjami. Serce przyśpiesza swe bicie, ręce drżą oparte o kierownicę, oczy ukazują obraz horyzontu dróg, a dusza mówi: "Jedź! To wszystko czeka na Ciebie! Jedź!".

Wtedy wystarczy wcisnąć pedał gazu i ruszyć. A z każym przejechanym metrem tworzy się kolejna historia. Nasza historia. Nasze życie, o którym tak wciąż marzymy i marzyliśmy od najmłodszych lat jest niekończącą się bajką. Bajką, która ogdrywa się tutaj, tu na ziemi. Bajka, jakiej nawet najwybitniejszy poeta nie napisze. Bajka o nas samych. Bajka kochających, pragnących i sumiennych ludzi.

Tak jak każdy wyznacza sobie cele życiowe, tak naszymi są kolejne czekające kilometry, kolejne autostrady, drogi, całe noce i dnie. Pędzące i wciąż toczące się koła. Koła naszej nocnej ciężarówki.

I gdy mówisz, że czujesz się spełniony, i gdy ktoś stwierdza, że przeżył już wszystko i może odejść, tak ja chwilę przed zatrzymaniem akcji serca powiem, że moje życie było w pełni spełnione. A wtedy będę gotowa, by zacząć swoją legendę na Błękitnych Autostradach.

Każda trasa jest legendą.

Legendą o nas samych.