Dzionek spoko. Trochę męczący, ale ok. Z dziewczynami do tesio, potem do Ady. Limonka! Mmm. Miałam się uczyć, nie miałam nawet kiedy. Jutro to nadrobię. Dobrze, że chociaż we wtorek do kina na "Syberiadę" hehehe. Teraz oglądam X Factora na necie, bo nie zdążyłam do końca.