hmm... Bieszczady których akurat tu nie widać:D
ale jestem zadowolona.. tylko mi mało... mało mało mało.. bym mogła tak jeszcze przynajmneij tydzień.. ehh..
super warunki.. wyborowe towarzystko jak widac:P hmm otoczenie przyjazne i mili ludzie.. bajka..
rano sie budzisz idziesz do kibla patrzysz przez okno jednym okiem a tam góry wracasz z ibla patrzysz przez rolety a tam góry wychodzisz góry wracasz góry i ciagle tak zachwyycająco..:)
podziwiam ludzi wędrujących z placakami i całym dobytkiem na plecach od pola do pola coś pieknego ;):D
napoczatku problemy z klimatem potem spoko.. nózki troche bolały, ale wszystko da się przeżyć gorzej z przypalonymi ramionami ale...:)
i coś najcudowniejszego- ziemnaki! przepyszne ziemniaki! ohh ah i wogóle chyba nigdy tka sie ne zachwycałam ziemniakami jak tam codzinnie w karczmie:D
podoba mi sie klimat nic wspólnego z komercją troche jak zamknięty krąg.. taki spokojny swobodny i bardzo przyjacielski. jak coś tylko dla smakoszy.. niewiem skąd takie mysli ale tak o tym mysle:):)
Szczęśliwa.. :[zakochany]
nabawiam się "choroby" która jest przerażająca o.O.. pff