Wskrzeszam photobloga.
Bardziej dla siebie, niż dla innych.
Po prostu stęskniłam się za wyżywaniem się w sieci.
Jednak lubię się niemo "wykrzyczeć".
Na zdjęciu nie wyglądam jak ja.
Ale tutaj wcale nie muszę tak wyglądać.
W rzeczywistości mam mniej wyraziste rysy twarzy i - wedle utartych schematów oceniania - jestem brzydsza.
Ach, to całkiem niezwykłe ile daje poprawa jasności i kontrastu w edytorze na komórce..
Zdjęcie robione taboretem.
Co u mnie...
Właśnie jem zimnego naleśnika, który zapewne nie byłby zimny gdyby nie to,że jem go od jakiejś godziny.
No, i to by było na tyle.
Za chwilę wkleję cytat z jakiejś piosenki, która mnie dziś "urzekła".
Przyznam się szczerze, że za tym stęskniłam się chyba najbardziej - zestawianie własnych myśli i zdjęć z tekstami odzwierciedlającymi mój nastrój.
"
Gdy nie możesz spać w nocy, nie rób nic, zamknij oczy
I udawaj przed światem, ze śpisz
Zacznij snuć skryte plany, jak to zrobić, by rano
Z tego świata nie został ni liść
Kiedy pęka ci w głowie myśl, że nadszedł już koniec
Kiedy dłonie sztywnieją na kość
Podpal sobą ulice, zacznij szarpać i krzyczeć
Ja ci szybko wybaczę tę zlość
Kiedy wkoło nic nie ma, kiedy pali sie ziemia
Czarne serce ma w herbie twoj los
Nędzny twój anioł stróż w plecy wbity ma nóż
Ty mu jeszcze w podzięce złam nos!
Kiedy jest niewygodnie, kiedy robi sie chłodniej
A za szyba panoszy się mrok
Głupi sen sobie wyśnij i za gardlo go ścisnij,
W ciemną przyszłość bez sensu zrób krok."