Trudno byłoby opisać prawie dwa lata nieobecności na blogu. Nie miałem najmniejszego zamiaru czegokolwiek tu jeszcze umieszczać, okazało się jednak, że mam czytelnika, którego w tym momencie gorąco pozdrawiam.
Póki co jestem tam gdzie powinienem, zdałem próbną maturę z matmy na 30%, mam głęboką nadzieję, że powtórzę ten sukces w maju. A co dalej? Nie wiem.
Początek roku bardzo miły. Osiem dni alkoholizowania się, noc u Parówy, 9 dni sam w domu (9 i pół tygodnia ;)), wycieczka do Stargardu wraz z Budyniem. Dosyć tego dobrego! Szkoła wróciła i tak jak dwa lata temu mi się nie chciało, tak i w tym roku mi się nie chce. Nic się nie zmieniłem. Pierwszy weekend po powrocie i wróciłem do zabawy. Piątek z karaoke, w sobotę na niezapomnianej, zapomnianej przeze mnie, imprezie u Julki. W tym momencie powinienem robić prasówkę i uczyć się na sprawdzian powtórkowy z oświecenia i romantyzmu. Jedyne co mnie w tym momencie oświeca, to słaba żarówka energooszczędna od której oczy bolą (a może bolą od komputera?), a romantyzm ... poszedł sie jebać.
Zdjęcie z dzisiejszego hiszpańskiego, na którym jak zwykle nic nie robimy (dzisiaj prawie nic, nie narzekam).
Starym zwyczajem na końcu wpisu zamieszczam utwór. Dziś nawiążę do romantyzmu i wybitnego wieszcza narodowego Adasia Mickiewicza.
https://www.youtube.com/watch?v=CJhjgcP-DCw
Jeszcze raz gorąco pozdrawiam czytelnika ;)
Inni użytkownicy: ikolajuan07x1julkapdezeta1paak94misza5elegancko99hornyoldman323qwe111leli91
Inni zdjęcia: zadaszony mostek elmarPogromca Faraonów bluebird11Starania pequenaestrellaPowroty. ezekh114Dolina Faraonów bluebird11Ponierzialek patusiax395The clouds quen:) patki91gdHihi purpleblaack;) patki91gd