Dawno mnie tu nie było.
I znowu przysłowiowe "Święta, święta i po świętach"
Lany poniedziałek, Iza pojechała, Ryśka wyszła i znowu wszystko wyglada tak samo.
Tylko ja, rodzice.
Jak zwykle jak tak siedze nachodza mnie dziwne mysli i wielkie rozkminy.
W tej chwili mysle o sobie samej, o tym jak sie juz zmienilam i kim bede w przeciagu kliku nastepnych lat, jakie decyzje podejme, co bede robic, a przede wszystkim gdzie bede.
Jak zwykle mam wiele mysli, ale po jednym zdaniu, dalej nic juz nie umiem obrac w słowa.
Chocbym chciala to gdzies wylac to i tak wszystko zostanie w mojej glowie, bo po prostu nie potrafie.
Nie ma to jak wieczor przed telewizorem i "Zmierzch".
Zdecydowanie potrzebuje isc na porzadna impreze i sie wyszalec.
To by mi dobrze zrobilo. Tylko zeby jeszcze bylo z kim.
"Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane."