Część 7
Ania: Tak dość często występowały, myślałam że to tylko niestrawności, że to jednorazowe bóle. Co mi jest ?
Lekarz: Były to objawy nie choroby, lecz ⏌ ciąży jest to 9 tydzień.
Tata: Jak to w ciąży ? Czy Pan zwariował ?! Chyba pomylił Pan wyniki! Przecież ona jest za młoda na seks! -wrzasnął jak dotąd całkiem obojętny ojciec, na twarzy Anki widać było strach, ból jak i wstyd za własnego ojca. Emilka i Filip podeszli bliżej, by Anka mogła odczuć, że są przy niej, i że razem z nią chcą wysłuchać kolejnej widomości.
Lekarz: Pozwoli Pan że dokończę? Druga wiadomość jest niestety gorsza.
Tata: Co może być gorsze od faktu, że własna córka uprawia seks w tym wieku? Że jest w ciąży? Że sobie na to pozwoliła ?! Teraz dla niej najważniejsza powinna być nauka! -wrzasnął po raz kolejny ojciec. Anka nie była jednak w stanie mu się przeciwstawić, nigdy nie miała na tyle odwagi.
Lekarz: A więc Państwa córka i wasza przyjaciółka jest chora, na bardzo groźną chorobę, -na AIDS, wskazywały na to powiększone węzły chłonne, wsypka charakterystyczna dla tej choroby oraz kilka innych czynników, bardzo mi przykro -rzekł ze smutkiem lekarz widząc przerażone oczy dziewczyny.
Anka: Ale, ale.. jak? Panie doktorze, co dalej?-Anka poczuła że do oczu napływają jej łzy, wszyscy byli zaskoczeni i bardzo przerażeni, nikt nie mógł pogodzić się z diagnozą lekarza, każdemu po głowie chodziły przeróżne myśli, jedynie matka ścisnęła rękę córki jeszcze mocniej, co Ania przyjęła jako gest wsparcia, nawet ojciec, który był wściekły na córkę, usiadł na krześle i schował w głowę w kolanach, jakby chciał ukryć swoją twarz, przed spojrzeniami żony, przyjaciół córki a przede wszystkim samej dziewczyny, przez moment Anka pomyślała ze się zmartwił, ale szybko te myśli odsunęła na bok, stwierdzając że to nie byłoby podobne do jej ojca, przez dłuższą chwilę nikt się nie odzywał, uznając to za najlepsze. Dało się słyszeć jedynie płacz Anki, a po chwili także ciche szlochanie Emilki która przytuliła się mocno do przyjaciółki i pani Ćwierk, która w dalszym ciągu ściskała dłoń córki.
Krystian: Nikt się chyba tego nie spodziewał -powiedział smutny chłopak patrząc się na szkliste oczy dziewczyny i złożył delikatny pocałunek na jej mokrym od ciepłych łez policzku.
Anka :Ja się spodziewałam- powiedziała cicho dziewczyna, przyjaciele i mama spojrzeli na nią zadziwieni, jedynie ojciec dalej siedział w bezruchu. - Chciałabym wam o tym opowiedzieć.
Inni zdjęcia: ;) patki91gdKupele purpleblaack;) virgo123;) patki91gd;) patki91gd06/02025 poranioneserceQady i pustynia bluebird11;) patki91gdJa nacka89cwa... maxima24