photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 CZERWCA 2012

 tym samym momencie
Artur podszedł pod drewniane okno ,na jego szczęście było otwarte. Zdziwiło go to bardzo ,więc ostrożnie spojrzał do środka. W łóżku leżało drżące ciało Mirandy. Wiedział ,że drgania spowodowane są rozszarpywaniem duszy ,które wiązało się z okropnym bólem. Wszedł więc do środka. Przystanął na chwilę przy łóżku ,nasłuchując kroków. Panowała cisza. Wziął więc ciało na ręce i zniknął.

W kuchni
Patryk siedział z czołem na blacie stołu ,Agnieszki nie było. Była za to przytłaczająca go wina. Chciał ją zmyć z siebie lub wyrzucić ,ale nie było to możliwe. Poczuł nagłą potrzebę ,by spojrzeć na nią ,znów. Wdrapał się więc po schodach. Jakie było jego zdziwienie i złość ,gdy zobaczył puste łóżko. Od razu wiedział ,że Miranda będzie w piekle. Zamknął oczy i momentalnie znalazł się w sali z kolumnami. Była pusta. Chaotycznie biegał po ciemnych korytarzach piekła ,by znaleźć kogokolwiek. Wszędzie było pusto. Skierował się do wnętrza ,myśląc o najgorszym. Biegł ile sił miał w nogach. Nie mógł się teleportować ,był wściekły. Wbiegł do nieznanego mu korytarza i w ostatnim momencie przystanął ,przed urwistą przepaścią ,w której palił się nieśmiertelny ,piekielny ogień. Po przeciwległej stronie zobaczył Artura z ciałem Mirandy. Były mistrz armii piekielnej uroczyście coś śpiewał patrząc się w dół. Upadły momentalnie znalazł się bliżej niego.
-Zostaw ją!-krzyknął ,ponieważ ogień wydawał głośne dźwięki.
-Nie!-odkrzyknął krótko.
-Artur ja ją kocham!
-Więc jak możesz patrzeć na jej cierpienie. To ,że ona drży ,wcale nie jest dobre.
-Zostaw ją-błagał żałośnie.
-Patryk ,pozwól jej odejść skoro ją kochasz.
-Nigdy-krzyknął ,gdy jej bezwładne ciało spadało w dół. Stał i długo patrzył ,pomimo ,że po chwili zniknęło. Obok niego zdezorientowany Artur ,jakby na coś czekał. Mijały minuty i kolejne. Nic się nie działo. Patryk tylko niemo patrzył w punkt ,w którym znikła jego ukochana.
-Coś ty najlepszego zrobił!-złapał Artura za gardło.
-Ulżyłem jej-wydukał.
-Ja cię zabiję!-krzyknął donośnie ,próbując powstrzymać łzy.
-Rób co chcesz ,ja wypełniłem swoje zadanie.
-By ją zabić?!
-By ją uratow&-przerwał mu wielki huk. Ogień wzburzył się. Powstało w nim wielkie tornado ,które zaczęło wypełniać całą jamę. Artur z Patrykiem stali i patrzyli ,nie zważając na gorące płomienie. W pewnym momencie trąba zaczęła formować się w kobiece kształty. Powoli wyłaniały się ręce ,nogi i głowa z burzą loków. Po jakimś czasie stanęła przed nimi naga ,ognista poświata przypominająca Mirandę. Szeroko otworzyli oczy ze zdumienia. Byli istotami niezwykłymi ,ale taki widok ,był dla nich szokiem.
-Ukłońcie się-powiedziała stanowczo dziewczyna.

W piekle

Stali ,patrząc na nią zdziwionymi oczami. Była naga. Wyglądała pięknie ,jej włosy zrobiły się złote ,skóra gładka i błyszcząca ,oczy czarne jak węgle przenikały ich stanowczym spojrzeniem. Jeszcze nie tak dawno była ledwo istniejącym ,niemalże martwym ciałem ,narażonym na nieustanne cierpienie. Teraz emanowała siłą i potęgą. Patryk patrzył na nią i choć była wyglądem taka jak jego ukochana ,to jednak nie poznawał jej. 
-Ukłońcie się!-powtórzyła głośniej.
-Miranda&.
-Nie nazywaj mnie tak ,upadły!
-Więc jak mamy się do ciebie zwracać?-wtrącił Artur.
-Pani ciemności ,jestem diabłem!-krzyknęła. W tym samym czasie z wszystkich korytarzy zaczęły nadciągać istoty piekielne ,potępieni i cała armia piekielna. Wszyscy przystawali i z szacunkiem pochylali głowy. Wśród uniżonych ,prosto stali tylko Patryk i Artur. Zupełnie nie wiedzieli co się dzieje. Patrzyli po sobie i po innych jakby szukali odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
-Dlaczego nie oddacie mi należytego szacunku?-zapytała donośnie. W tym momencie och kolana zaczęły się uginać pod wpływem zadziwiającej siły. Nie umieli nad tym zapanować ,mimowolnie uklękli przed Mirandą. 
-Dlaczego jesteś spytał Patryk ,unosząc głowę?
-Mój małżonek ,Silen ,zrezygnował z nieśmiertelności po długiej rozmowie z Tempusem. Mówił ,że zrobił wiele zła ,ale jednym rozkazem przelał szalę. Po straceniu daru immortalis ,popełnił samobójstwo. Jako że jestem jego żoną ,władza należy do mnie. Tym samym stałam się diabłem.
-Zrezygnuj! Miranda ,ja cię kocham.
-Milcz i wynoś się stąd!-spojrzała na niego smutnym wzrokiem ,tłumiąc łzy. Patryk zobaczył w jej oczach strach ,bezradność i nieszczęście. Zastanawiał się czy to tylko złudzenie czy naprawdę przez ułamek sekundy widział jej kochające ,szare oczy. Ostatni raz spojrzał na nią ,zamknął oczy i teleportował się stamtąd. Zrobił to impulsywnie. Nie zastanawiał się jak ona może to odebrać. Z drugiej strony ,ona też nic nie przemyślała ,rozkazując mu.

U Agnieszki

-Silen stworzył potwora-mówiła ,nerwowo chodząc po kuchni.
-Jakie ona miała smutne oczy&-mówił Patryk.
-Przecież te ich piekielne prawa są chore.
-Można jej jakoś pomóc? 
-Trzeba się dowiedzieć kto ,po Mirandzie jest następcą i jak zrobić ,żeby wykluczyć ją z piastowania stanowiska diabła ,inaczej niż przez śmierć.
-A co z aconitum?
-Przestało obowiązywać w momencie wstąpienia na tron.
-Silen wiedział co robi& 

 

cdn

Komentarze

maandyx3 kiedy bd dalczy ciąg ?;D
19/06/2012 0:15:37
placzmala O panie! nie moge sie doczekać dalszej części! :o
04/06/2012 17:54:11