photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 1 KWIETNIA 2012
30
Dodano: 1 KWIETNIA 2012

-To pani nie w szkole?
-Rzuciłam. Musiałam.

-Życie czasem zmusza nas do ciężkich decyzji.
-Ma pan racje-powiedziała cicho i oparła się głową o szybę. Z zaciekawieniem obserwowała zaśnieżone ulice i zmarzniętych ludzi. Padał gęsty ,puchaty śnieg. Szczerze miała go już dość. Chciała słońca i właśnie tam zmierzała. Po dłuższej chwili ciszy ,kierowca oświadczył ,że dojechali na miejsce. Podziękowała mu i zapłaciła ,dostając zniżkę. Weszła do wielkiej hali zapełnionej ludźmi ,czekającymi na samoloty. Panował hałas i zamieszanie. Jak to na lotnisku. Podeszła i kupiła bilet na lot ,który miał się odbyć za godzinę, zdziwiło ją ,że dostała bilet ,skoro lot miał być za tak krótki czas. Chodziła po hali ,szukając miejsca by móc usiąść. Na ławce siedział młody chłopak ,który coś z zaciekawieniem czytał.
-Mogę się dosiąść?-spytała ,obdarzając go długim spojrzeniem.
-Jasne-popatrzył na nią turkusowymi oczami. 
-Dzięki-opadła na ławkę.
-Adam jestem ,a ty?-odłożył książkę i przerzucił całe zainteresowanie na nią.
-Miranda.
-Ładnie ,nietypowo.
-Gdzie lecisz?
-Do Hiszpanii.
-O ,to tak jak ja. Wycieczka?
-Ucieczka-powiedziała i zaśmiała się ,zadziwiając sama siebie.
-Przed czym uciekasz?-spojrzał na nią inteligentnie.
-Przed życiem Adam ,bo wiesz chyba sam jakie jest. A ty po co?
-Wiem. Ja jadę tak sobie ,zawsze chciałem ,miałem nadzieję ,że poznam kogoś fajnego i proszę ,przyszłaś ty. Masz już jakiś nocleg?
-Nie ,nie mam. Zdecydowałam się na wyjazd dopiero dzisiaj.
-Szalona jesteś. Więc zapraszam do mojego. Zamówiłem dwuosobowy pokój z łazienką. Lubię przestronność.
-Nie ,dzięki. Nie będę się narzucać.
-Ja cię zapraszam Mirando.
-Więc zgoda ,ale płacimy po połowie.
-Dobrze. Wydajesz się naprawdę rozsądną i inteligentną dziewczyną. Ile masz lat? Chociaż wiem ,że kobiet o wiek nie wypada pytać.
-Dziewiętnaście ,a ty?
-Ja, no dwadzieścia jeden-powiedział znów się uśmiechając. Naprawdę polubił delikatną ,szarooką blondynkę. Ona jego również. Był kimś kto uwalnia ją od tamtych światów ,wydarzeń ,kimś normalnym i zabawnym. Siedzieli i rozmawiali ,zapominając o rzeczywistości. Chciała zacząć nowy rozdział ,więc swoje postanowienie zaczęła od zaraz. Wsiedli do samolotu ,przylecieli na miejsce. Co tu dużo opisywać. Każdy wie ,jak zachowują się ludzie ,którzy znają się od kilku godzin ,a rozumieją jakby się znali całe życie. Podczas lotu coś między nimi zaiskrzyło. W tym momencie jechali taksówką do swojego pokoju. Miranda dowiedziała się ,że Adam jest jedynakiem ,a jego rodzice mają dużą firmę ,więc na brak pieniędzy nie narzeka. Chłopak perfekcyjnie znał angielski i hiszpański. Dojechali pod hotel. W pewnym momencie Miranda myślała ,że on sobie żartuje. Najprawdziwszy pięciogwiazdkowy hotel. Wszystko skąpane w słońcu i przepychu. Już sam front hotelu reprezentował jego rangę. Poczuła się głupio.
-Ale ja nie mam tyle pieniędzy-powiedziała smutno.
-Nie martw się ,odwdzięczysz się czym innym- uśmiechnął się. Miranda była zawstydzona. Pomimo tego nie przejmowała się. Miała na niego ochotę. Taka przygoda bez zobowiązań. Zorientowała się ,że ma na sobie zimowe ubrania ,a w swojej torbie kolejne zimowe ubrania. W tym momencie była zła sama na siebie. Jak mogła być taka głupia i o tym nie pomyśleć. 
-Adam ,pójdziesz ze mną na zakupy ,bo ja nie 
mam letnich ciuchów przy sobie?-popatrzyła na niego ,robiąc słodką minę. Zachowywała się inaczej niż zwykle. Nie była sobą .

-Jasne ,tylko się zameldujemy i zostawimy rzeczy. Daj torbę i tu poczekaj-powiedział zostawiając ją w holu. Dziewczyna czuła wzrok wszystkich na sobie. Nawet nie próbowała zastanawiać się ,co oni myślą ,patrząc na nią. Stała tak chwilę ,po czym Adam podszedł do niej i dał całusa w policzek. Było to dla niej coś innego.
-Za co?-spytała niewinnie.
-Za to ,że się przysiadłaś do mnie. Więc idziemy na zakupy.
-Dobrze-uśmiechnęła się szeroko. Czuła się jak dziecko. Taka lekka i szczęśliwa. Zapomniała o wszystkim ,dosłownie. Chodziła beztrosko od sklepu do sklepu. Mierzyła przeróżne ubrania i buty. Każdy wie jak wyglądają zakupy ,więc nie będę opisywała jak wyglądają ,bo was zanudzę.

Komentarze

niezatrzymujrytmuserca Świetne ;*
Opisy - Zapraszam ; >
02/04/2012 17:38:30
placzmala Mrrr. Jaram sie :D
02/04/2012 0:08:08
oajloviu świetnie! :* wpadniesz?
01/04/2012 22:16:43
ordinario Można wiedzieć kiedy się pojawi kolejna część twojego opowiadania ? ;d.
01/04/2012 20:46:06
storiesanddescriptions Opowiadanie NIE JEST MOJE;P a kolejna część bedzie jutro po południu:)
01/04/2012 21:19:37

misiek097 Super < 3.
Trzymasz nas w niepewności co będzie dalej ; o. *_*
01/04/2012 20:32:41