Coś w stylu notatniko-pamiętnika? Można tak powiedzieć. Nie potrzebuję, by ktokolwiek na siłę tu wchodził, szukam tu po prostu trochę motywacji. Osoby, które w pewnym stopniu mi ją dają - obserwuję.

Nie oczekuję efektów z dnia na dzień, jak robiłam to kiedyś. Powoli dążę do swojego celu.

A jaki jest mój cel?

Chcę dobrze czuć się w swojej skórze, zgubić kilka kg i cm, poprawić kondycję a przede wszystkim...

Budzić się ze świetnym samopoczuciem!

Jedzenie?

08.00 - 15.00: Mała pizzetka, niecałe pół litra niegazowanej wody.

15.00 - 16.00: Ziemniaki gotowane, marchewka, pietruszka i zwykłe mięso (nie wiem jakie:(), sok z marchwii i jabłek.

16.00 - 17.00: Gorąca herbata z cytryną, łyżką cukru i odrobiną miodu, kilka orzeszków w czekoladzie:(

17.00 - 19.30: Sześć malutkich kawałków bagietki z pastą rybną, gorąca herbata z cytryną, łyżką curku i odrobiną miodu.

Na dziś koniec, mogło być lepiej, jak teraz patrzę to zamieniłabym kilka ''rzeczy'', ale jak już mówiłam - powoli i do celu, nie chcę tak jak ostatnio z dnia na dzień przestać jeść wszystko co lubiłam i jedyne o czym myśleć to o czymś słodkim. Będę powoli zamieniać słodycze na owoce i warzywa, co nie znaczy, że w pierwsze dni 'diety' będę jeść jak wcześniej. Nie. Nie muszę zjeść słodyczy? To ich nie jem. Muszę? Dobrze, ale nie codziennie i nie takie ilości jak zawsze, lepiej zdjedz jakieś warzywo albo napij się wody. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej!  

Ćwiczenia?

45 minut w-f'u. Dziś więcej niestety nie mogę - jesienne przeziębienie:/ 

Idę czytać i spać, pora spróbować się wyspać.