nienawidzę jesieni
nienawidzę zimna
nienawidzę maturalnej klasy
bo po co to wszystko, skoro i tak w najlepszym razie wylądujemy na kasie w biedrze bądź tesco
chyba mam kryzys wieku średniego
co nie zwalnia mnie z rozpoczęcia nakurwiania zadanek z funkcji trygonometrycznych, które jest motywowane chęcią zdania z matematyki
a czego mi nie ułatwiają nauczycielki tak wspaniałych przedmiotów jak PP, czy też WOK
bo jakże to tak można dalej egzystować bez znajomości kierunków w sztuce, bądź tak niezbędnego mi zagadnienia jak analiza SWOT
no jak?!