photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Bagna Dzieciom
Dodane 21 WRZEŚNIA 2011 , exif
78
Dodano: 21 WRZEŚNIA 2011

Bagna Dzieciom

W ramach projektu Bagna Dzieciom sfinansowanego ze sprzedaży rosyjskich i niemieckich czołgów odnalezionych na dnach polskich bagien i jezior, przedstawiciele płaziego gatunku wyruszyły bawić się z dziećmi.

 

W tym roku honorowym patronat nad imprezą objęła Bychawa i jej piękne okolice.

 

Rozmawiamy z Winoną główną prowodyrką imprezy.

Winona. Jestem przedstawicielką tych bagien. To, ze mieszkam w Polsce pozwala mi rozumieć potrzeby naszych dzieci. W połączeniu z doświadczeniem naszych gości z dżungli, efekt końcowy może być bardzo interesujący. Dzieci będą mogły poznać naszą rodzimą oraz dżunglową kulturę bagienną.

                         

Jednak nasi czytelnicy chcą wiedzieć co dokładnie przekażecie naszym dzieciom?

Winona. To przede wszystkim przybliżenie fauny i flory naszych bagien oraz ich historii. Myślę, że pierwszych zagadnień nie trzeba omawiać, co zaś do historii, to będziemy mówili o tym, co wydarzyło się w przeszłości, jakie zbrodnie zostały popełnione na bagnach, gdzie odbywały się schadzki kochanków, gdzie tańcowały tajemnicze kulty oddające cześć swoim bluźnierczym bożkom.

 

Pytamy gości z dżungli.

Skąd zainteresowanie imprezą Bagna Dzieciom?

Stefan. Czysta ciekawości i chęć poznania nowego. U nas mało mamy ludzi, a jak już ich widzimy, to nie jesteśmy niekiedy w stanie odróżnić ich od małp. Życie w mieście, to przede wszystkim życie w betonowej dżungli gdzie mało jest miejsca na roślinność. Chcemy poopowiadać troszkę dzieciom o życiu w zgodnie z naturą.

 

Pepan. Jest to odwrotna sytuacja niż u nas, jedyną betonową konstrukcją jaką mamy w dżungli stanowi tajny niemiecki bunkier z czasów wojny, w którym prowadzone były różne eksperymenty.

 

Stefan. Nowością, którą chcieliśmy poznać są właśnie biali ludzie.  Do tej pory z przedstawicieli tej rasy widzieliśmy właśnie niemiaszków oraz ekipę Indiany Jonesa. Ale tym, co zadecydowało, że postanowiliśmy wziąć udział w imprezie Bagna Dzieciom jest wydarzenie mocno zakorzenione w naszej historii. Mianowicie, niedaleko naszego drzewa zamieszkania lądował StaryWujek, kiedy ziemia była jeszcze młoda. Dlatego ja wybieram się do jego najstarszej córki. 

 

A skąd tak swojsko brzmiące imiona?

Stefan. Mój prapłaz był Słowianinem pełną gębą, przybył tutaj wraz z ekspedycją naukową, w poszukiwaniu lepszych much. W ekipie tej, były płazy z różnych krajów, najwięcej Polaków, później Czechów, stąd i mój przyjaciel Pepan jest potomkiem czeskich żab z tamtej wyprawy.

 

Ostatnie pytania. Skąd macie taką różową miseczkę.

Stefan. Z niemieckiego bunkra.

 

Dziękuję za wywiad.

Stefan. My również dziękujemy i pozdrawiamy wszystkich czytelników Głosu Ziemi Bychawskiej.

 

 

Na zdjęciu od lewej: Winona, Stefan i Pepan (zdrobniale Pepek)

 

 


 

 

 

Komentarze

mahiyana :)
18/01/2012 19:57:44

Informacje o starywujek


Inni zdjęcia: Hibiscus na dzień dobry :) halinamModne potrójne kolczyki otienŚlepowron (młody) slaw300#? podgolymniebem1517 akcentovaKat malaaniepozornaaSynuś nacka89cwa:) dorcia2700Kapliczka elmar26/6/25 inoelia