Kaleczne 130cm z przed x lat :)
Dzisiaj mega pozytywnie :)
Pojechałam do koń.
Na pierwszy ogień Siwa .
Na lonży super. Fajnie się rozluźniła. Bardzo dużo galopowała sama z sb. Energia ja rozpierała. Później już było gorzej jak wsiadłam.
Na początku było ok . Ale w kłusie juz nie chciało jej się chodzić. jak się potknęla to stwierdziła, że skoro na niej siedze to może uda jej się mnie wysadzić co skończyło się bruknięciem ;)
Występowałam ją w ręku, po czym chciała mnie stratować bo ta straszna sarna za płotem sie ruszyła;p
W stajni dostała smaczki.
Póżniej przyjechała Ewelina.
Wystawiłyśmy dwie przeszkody.
Wziełyśmy nasze kobyłki.
Alicja najpier na lonży tak samo dużo galopu.
Ale spokojnie.
Jak wsiadłam to duzo kłusa. Powyginałyśmy się na woltach . Galop też na małych woltach. Troche rozpraszała ja powiewająca folia na szklarni. Skoczyłyśmy kilka razy szalonego 30 cm krzyżaczka i jeszcze bardziej szaloną 40cm stacjonatke ;) Nie chciałam jej za bardzo forsować bo dawno nie pracowała tak intensywnie a zwłaszcza nie skakała :) Jutro skoczymy coś wyższego :)
Po jeździe dostała smaki :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24