Tak sie przyglądając troche temu zdjęciu widać że troche udawany ten uśmiech...
Ostatnio nie mam na nic ochoty... Jedynie co mam ochote to sie zchlać i sie nie obudzić... to by było zajebiste...
Jakie chujowe to życie ;//
Poznalem fajną dziewczyne na turnieju mikołajkowym w Piwiarni w którym zająłem 9 miejsce na 52...
Wydaje sie sympatyczna w końcu poznałem ją przez jej ojca. Co do ojca fajnie sie z nim w lotki gra...
Chciałbym sie jeszcze z nią kiedyś zobaczyć ale nie wiem czy to sie uda... zawsze jak mi sie ktos bardzo podoba widze jeden raz... Narazie trzymam sie bo może ją zobacze w merlinie na turnieju co obiecała że wpadnie na turniej jakiś... Mam nadzieje że wypali wszystko i sie z nią zobacze...
Mówił, że nie ma po co żyć
Tłumaczył się, że nie ma nic
Bo stracił dom i młodzieńcze sny
Nie miał siły by opanować łzy
Kolejny dzień nie cieszył Go
I nie czekał na pierwszy promyk słońca
Nie uśmiechał się, wciąż ocierał łzy
Myślał jestem sam może jestem zły
Był jak mgła
Niewidzialny tajemniczy
Był jak kruchy róży kwiat delikatny
Był jak cichy wiatr
Całkiem wolny lecz samotny
Jak ocean bez dna nieszczęśliwy
Mówił, że to nie jego świat
Pragnął wrócić tam, gdzie się rodzi dusza
Gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz
Wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć
Był jak mgła
Niewidzialny tajemniczy
Był jak kruchy róży kwiat delikatny
Był jak cichy wiatr
Całkiem wolny lecz samotny
Jak ocean bez dna nieszczęśliwy
Był jak mgła
Niewidzialny tajemniczy
Był jak kruchy róży kwiat delikatny
Był jak cichy wiatr
Całkiem wolny lecz samotny
Jak ocean bez dna nieszczęśliwy
Więc dalej idź mój zagubiony Książe
Szukaj szczęścia ja wiem, że odnajdziesz je
I odzyskasz swe zagubione sny
Bo nie jesteś sam i nie jesteś zły