Gdybym miała zacząć życie od nowa, to wiesz co?
Zrobiłabym wszystko dokładnie tak jak w obecnym,
nie chciałabym niczego zmieniać czy poprawiać
bo tak na prawdę niczego nie żałuje,
smutne, ale prawdziwe, bez tego nie doszłabym do tego co mam.
Ostatnio szukając rady u innych i tak pomogłam sobie sama,
to po co obarczać innych swoimi problemami?
chyba, dlaczego? bo inaczej nie potrafię tego w sobie trzymać
bo się duszę.
+ nie Tobie, takie rzeczy.