14 luty "Valentin day's " Znowu te wszystkie sweetki będą mnie mijać ze swoimi drugimi połówkami i się uszczęśliwiać nawzajem . a ja . ? no właśnie dla mnie jest to dzień jak co dzień nie ma dla mnie w tym nic wyjątkowego , nie mam nawet humoru widzieć tej całej czerwieni róż i serduszek bo mnie już na samą myśl o tym mdli . Myślała idąc do szkoły , gdy nagle na szkolnym korytarzu na kogoś wpadła . - ee... sorki . Wpadła na chłopaka który od dawna jej sie podobał , a znali się jedynie z tego że mają wspólnych znajomych wiedziała że niejedna na niego leci ale on nie chce z żadną być bo chce tylko jednej nigdy jednak nie powiedział kim ona jest , on wiedział że ona też nikogo nie ma ale bała mu się powiedzieć o swoich uczuciach . - spoko nic się nie stało , a gdzie ci się tak spieszy ? hmm ... ? - na lekcję , bo mam polski z panią S . ; / - no to idź , idź bo będziesz miała piekło jak się spóźnisz . - haha :d a ty nie na lekcje tylko pod szatnią ? - Mam w-f , ale nauczyciel zachorował i odwołali mi 1 lekcję ; ) - A aa ,, szczęściarz . :) ok zmykam bo i tak będę miała już kazanie . - ok pa , do zobaczeniaa mam nadzieję ;) . popatrzyła się na niego i tylko posłała mu uśmiech . Po czwartej lekcji była akademia organizowana z okazji walentynek więc wszystkie klasy musiały być na akademii . Tak się złożyło że jego klasa siedziała koło jej klasy i on zajął miejsce obok niej , w środku akademii złapał ją za rękę , była zaskoczona nie wiedziała co jest grane , jednak po chwili puścił ją . do końca akademii nie zamienili ani jednego słowa. po akademii wszystkie klasy skończyły lekcje . Ona poszła do parku myślała o tym jak on ją wziął za rękę , tym czasem on wysłał jej sms'a "za 15 min , w miejscówie gdzie był ostatni melanż " , pomyślała no ok nie mam nic do stracenia, więc poszła , całą drogę zastanawiała się po co tam wg. idzie . doszła a on tam już był czekał na nią i powiedział - " Wiesz że nigdy nie chciałem mówić o dziewczynie która bardzo mi się podoba i w której jestem zakochany ale chcę to w końcu ujawnić tak więc : Zostaniesz moją walentynką ?" wręczając jej czerwoną różę i poduszkę w kształcie serca z napisem "I love you " uśmiech pojawił się na jej tważy "Tak " powiedziała szczęśliwa pocałował ją namiętnie i to były najszczęśliwsze walentynki w jej życiu , bo spędzone razem z nim :)) . Od tamtej pory są razem szczęśliwi i nikt nie stanie na ich drodze :)
mam nadzieję ze się podobało , klikać , komentować , dodawać ... odwdzięczam się :) Pozdro ;***