Znam takiego Syriusza Knota
co z niego straszna jest miernota!
Wszyscy się z niego śmieją,
a do tego jest straszną fleją!
Żal mi go strasznie czasami,
bo ohydnie śmierdzi fekaliami!
Lata za każdym i w dupę wchodzi,
mimo że to o jego głupocie dowodzi.
Syriusz jest mocno niedojebany,
i bardzo, bardzo zacofany.
To po prostu poks chujowy,
mały debil jajogłowy!
Kiedy spojrzę sobie na niego,
całego takiego owłosionego,
strasznie mi się rzygać chce
i wszystko wokół jest takie mdłe.
Jesteś Syriusz bardzo żałosny,
że czekam tylko już do wiosny.
Będziesz moją marzanną
i wrzucę Cię do rzeki porą ranną,
ale najpierw Cię podpalę
i ten widok sobie w pamięci utrwalę!
A gdy już zginiesz w wodzie
usiądę sobie na polanie o słońca wschodzie
i będę śmiać się w niebogłosy,
bo Twoja śmierć stanowi mój dosyt.