7 days IO i pierwsze medale xD

Piątek na olimpijskich arenach nie rozpoczął się dla polskiej ekipy najlepiej. Jacek Proć, który w środę pobił rekord olimpijski dziś nie awansował do ćwierćfinału turnieju łuczników, przegrywając z Wiktorem Rubanem 108:114. Dziś rozpoczęły się zmagania lekkoatletów. Anna Rostkowska awansowała do półfinału biegu na 800 metrów. Inna biegaczka, Wioletta Frankiewicz awansowała do finału biegu na 3000 metrów z przeszkodami. W biegu na 400 metrów przez płotki do półfinału awansował Marek Plawgo, który zajął trzecią lokatę w swoim biegu eliminacyjnym. Mistrz olimpijski z Sydney Szymon Ziółkowski awansował do finału w rzucie młotem. Gorzej spisywały się polskie siedmioboistki. Po dwóch rozegranych konkurencjach (biegu na 100 m przez płotki i skoku wzwyż) Karolina Tymińska i Kamila Chudzik zajmują kolejno 18. i 21. lokatę. Zwieńczeniem dnia na lekkoatletycznej arenie był występ Tomasz Majewskiego, który w pchnięciu kulą okazał się bezkonkurencyjny. Już w pierwszym rzucie przekroczył 21 metrów wprawiając w osłupienie rywali, którzy nie byli w stanie poprawić jego wyniku. Wynik końcowy Polaka to 21,51. Drugi był Amerykanin Cantwell, brąz powędrował do Białorusina Michniewicza. Faworyzowany Hoff zajął dopiero siódme miejsce. Agnieszka Stanuch zajęła piąte miejsce w kajakarstwie górskim. Choć do finału zawodniczka awansowała dopiero z dziewiątym czasem, w ostatecznym wyścigu wyprzedziła cztery rywalki. Gdyby nie kiepski występ w półfinale nasza zawodniczka miała duże szanse na medal. Mimo wszystko jej występ należy zaliczyć do udanych. Ostatnia nadzieja Polaków na medal w pływaniu – Mateusz Sawrymowicz sprawił niemiłą niespodziankę nie uzyskując awansu do finału na dystansie 1500 metrów stylem dowolnym. Jego czas był dziewiąty podczas gdy do finału awansuje najlepsza ósemka. Polska czwórka wagi lekkiej awansowała do finału A, który zostanie rozegrany w niedzielę. Polacy płynący w składzie: Pawłowski, Pawełczak, Bernatajtys, Rańda pewnie wygrali swój wyścig, wyprzedzając m.in. faworyzowanych chińczyków. Stawiana w gronie faworytów do medalu osada czwórki podwójnej w składzie: Wasilewski, Kolbowicz, Jeliński i Korol pewnie wygrała swój wyścig, wyprzedzając Australijczyków i Niemców. Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki zajęli piąte miejsce w pierwszym wyścigu klasy Star. Jest to bardzo dobra lokata, by w kolejnych wyścigach zaatakować miejsce na podium. Polscy szabliści byli pierwszą drużyną, która dla naszego kraju wywalczyła medal. Polacy w półfinale pokonali gospodarzy po bardzo zaciętej walce. W meczu o złoto musieli uznać wyższość Francuzów, którzy nie pozostawili „biało-czerwonym” szans. Tomasz Motyka, Radosław Zawrotniak, Robert Andrzejuk i Adam Wiercioch opuszczą Pekin ze srebrnymi medalami. Oby jutrzejszy dzień był dla Polaków równie udany. Dzisiejszym "biało - czerwonym" bohaterom gratulujemy!! Notka be Sabiś!!:[tanczy]