musze isc na koncert 30stm, musze isc na koncert 30stm, musze, musze, musze. ON JEST TAKI PIEKNY ;x.
hmmm.. dzisiejszy dzien? nudny.. normalka.
poszlam na dwie lekcje i do domu, bo mi sie juz nie chcialo. ;d siedzialam z Klaudzia w jamie. potem poszlam do domku, wlaczylam sobie RED'sow i sie chwilke polozylam. potem przyjechal tata, potem pojechalismy do poznania-kupilam sobie spodnie i bluze. no i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo krewetek! :D sie objadlam dzisiaj, tak bardzo mocno, bo lody, bo krewetki, bo krewetki, bo krewetki, bo ferrero, bo bulki, bo TV paka chipsow solonych. hahaha.
poszukuje w internecie obozu jezykowego, bo tata chce mnie koniecznie wyslac do NY na miesiac, chociaz wiadomo, ze to i tak nie wypali. ale to nic. trzeba byc dobrej mysli. ;) koncze, bo mi sie nie chce pisac.
alez mam wspanialy humor dzisiaj!
30stm-from yesterday. <3