ja juz naprawde nie mam co dodawac. macie pana Milky Way'a patrzacego sie przez okno.
a tak to jestem chora i mam tego powoli dosyc, bo juz choruje od prawie 3 tygodni, a poprawy zadnej nie widac. od dzisiaj biore antybiotyk i mam nadzieje, ze jakos z tego wyjde..
29 stycznia jade do berlina (oh jea!) na tydzien, bo drugi tydzien chce spedzic z moimi kochanymi. (: juz jakies plany sa wiec, noo. oby sie zrealizowaly. ;) tak wiec koncze, bo nie wiem co pisac. ;P
+moze dzisiaj do Matalewskich?
Fisz-Polepiony. (:
Stop stealing my heart away!