HAPPYSAD!
Jejku, po raz pierwszy w czasie koncertu byłam jednocześnie w tylu miejscach: przy scenie, z samego tyłu, w środku szaleństwa (czyt. pogo) i w końcu ponad tłumem! Fala i czyste wariactwo na Happysad to jednak jest to!
Kocham ten zespół. Tak bardzo bezwarunkowo i całkowicie.
Dziękuję za wczoraj!
Za 6 godzin wyjazd do Przysuchy! Tak długo czekałam na ten weekend! 3 dni w towarzystwie pozytywnie nastawionych ludzi!
Tylko jechać i dobrze się bawić!
Mamy prawo popełniać w życiu wiele błędów. Oprócz jednego: tego, który niszczy nas samych.