DULCE I UCKER <3
Wyniki rentgenu pozytywne. A tak się bałam, że wyląduję w szpitalu. Ale możliwe, że i tak wyląduje. Będę miała wszystkie badania jakie są możliwe w tym badanie krwi, którego się cholernie boję. Boję się igły. I to tylko przez złe wspomnienie z dzieciństwa. Nie potrafię patrzec na krew. Jest taka .. obleśna.
Tęsknie za Dawkiem i Mateuszkiem <3 Mati chyba już nie będzie miał więcej operacji i będzie chodził. Taki z niego maluszek. W marcu skończy dopiero 4 latka <3 Nie byłam na 4 urodzinach Dawka w sierpniu, nie złożyłam mu życzeń i nie dałam prezentu.. Czuje się podle. Dotej pory pamiętam jego pierwsze urodzinki, gdy 4 lata temu miałam takie maleństwo na rękach, gdy wiozłam go w wózku tamtego dnia i te święta dwa lata temu kiedy był u nas i pokochał aparat. Tak, pokochał! Stąd te zdjęcie, które wcześniej dodałam. Tak pchał się do mojego aparatu i był taki słodki z tą butelką i umazaną mordeczką <3 Zauważyłam, że bardziej jestem przywiązana do Dawka. Mateuszka prawie nigdy nie widywałam i nie widuje. Pamiętam gdy się pojawił na świecie. Ach, mój wcześniaczek. Był taki maleńki, mniejszy niż nie jedna lalka! A potem to jak byłam u nich i on próbował raczkować, chodzić z tą chorą nużką, aj. Te jego blond włoski <3 Jest śliczny, są śliczni. Pamiętam jak w maju tego roku dowiedziałam się, że Mati miał ostatnią operację. A teraz biedactwo siedzi w domu ze szwami na nużce i cierpi, a ja nie mam czasu żeby go odwiedzić. ; c Nie mam nawet jego zdjęć.
TO SĄ MOJE SŁODZIACZKI, KTÓRE KOCHAM NAD ŻYCIE <3
http://www.youtube.com/watch?v=68HakBLp9Es