No więc wczoraj miałyśmy megasupertrening :D
Najpierw drążki i takie tam, a potem szereg na skok-wyskok (koperta, 4 stacjonaty) i szereg na 2 foule (koperta, okser). Najpierw skakałyśmy takie małe, a potem coraz wyższe i wyższe, aż pani Magda ustawiła nam szalony okser 115cm, żeby "zobaczyć czy pójdą" >< Hehe Bonanza jako jedyna przejechała za pierwszym razem dobrze, także ten, jestem dumna z mojego szportowca xD Potem jeszcze na koniec taki szeeeeeeroki okser :D
Po raz pierwszy od bardzo dawna wzięłam aparat do rząski więc mam zdjęcia, marna jakość, a siebie na tych zdjęciach to w ogóle nie skomentuje. Zwłaszcza moich nóg, i tak bardzo (nie)oddanych wodzy. ><