Never..

Dzisiaj szpital, lekarz, stolica, jazda i muzyka. Super, czyli zwolnienie do końca roku. Czyli tak jak myslałam, nie jest aż tak źle. Ubytek w piszczeli się zmniejszył. Radość na mojej i mamy twarzy. Nie zapomniany..

Ostatnio nie daja sobie rady. Chyba tylko dlatego tu wracam.. Bo nie mam komu się wyżalić, z kim pogadać. To smutne kiedy niby tacy wielcy przyjaciele są z Toba, a gdy ty potrzebujesz pomocy znikają. Nawet nie zauważą zmiany w Twoim zachowaniu lub sposobie mówienia..

Kazdej nocy budze się i zasypiam, i tak codziennie. To jest męczące. Mama mi powiedziała ,że jak ktoś budzi sie w nocy to się czyms martwi lub ma prblemy lub nie pamiętam co.. Ale ja przecież jej nie powiem o tym, nie mogłabym.. Chyba nigdy nie powiem jej co takiego narobiłam..

Najśmieszniejsze jest to ,że zabrano mi laptopa. Właśnie dlatego teraz jestem na kompie ewentualnie lapku. Czemu oni mi to robią? Czemu mnie prowokuja, a ja wtedy wybucham? No czemu? Nie wiem czemu, ale taka juz jestem i nikt mnie nie zmieni..

Zrobiło się smutno. Bo bez przyjaciela to już nie to samo, co nie?

#EwelinaBarkujeMiCieBardzo #WiemŻeTegoNiePrzeczytasz

Za tydzień moje urodziny. Tak bardzo ich nie chce..

Ratunku #HelpMe

Miłośc jest męką, brak miłości śmiercią..

~Panda