Natłok myśli...
Trzeba było iść na Explorera...
Oszczędziłabym sobie burzy w głowie, nad którą nie umiem teraz zapanować...
A tak, zjebana nocka...
Coś złego od rana wisiało w powietrzu...
Przez cały dzień szyderczy uśmiech losu...
Nawet nie mam siły pokazać mu środkowego palca...
Bo przecież i tak wyjdzie na to...
Że to ja kreuję sobie rzeczywistość...
Widzę i słyszę to, co chcę...
14 KWIETNIA 2025
29 MARCA 2025
5 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
5 LUTEGO 2025
14 STYCZNIA 2025
7 STYCZNIA 2025
6 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy