wiesz co ? poddaję się , już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach ,
tak jakby nigdy nikt nie zauważył. już nie mogę. przyznaję , że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę.
nie radzę sobie z moją podświadomością , wspomnieniami , z sercem. nie radzę sobie z samą sobą .
tak. właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać ,
bo ja już nie mam sił udawać , że jest zajebiście .
chociaż jest najgorzej jak tylko może, przestanę się sztucznie uśmiechać . Koniec udawania...
z twoich niebieskich oczu zawsze bił taki blask. taki, który zawsze mnie onieśmielał i przyprawiał o zawroty głowy.
Jeśli mogłabym, to chciałabym tylko cofnąć czas. Do tego pierwszego spotkania i jeszcze raz przeyżyc tą samą historię, jednak z innym zakończeniem. Tym szczęśliwszym.
Nie żałuje tego co było. A wiesz dlaczego ? Bo chociaż przez chwilę mogłam poczuć się szczęsliwa. Bo wiedziałam, że więcej nie potrzebuję. Chociaż teraz cierpię, to dziękuję Ci za te pocałunki, słowa i spotkania.