Posłuchaj. Gdyby mi się ziemia rozstąpiła pod nogami, rozumiesz? Gdyby mi niebo miało zawalić się na łeb - nie cofnę się, rozumiesz? Za takie szczęście oddam życie.
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
Prawda boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem kiedy je wspominamy.
Zrób coś, już tak nie mogę, wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową, zrób coś, zabierz mnie stąd.
dziś tak truchcikiem bez przystanku. samotnie, z bólem gardła potęsknię