Hmm.. Jakby to powiedzieć WRÓCIŁAM.
Dzisiejdzy dzień był znośny, ale jeszcze nigdynie chciało mi się tak spać.
Oczywiście musiałam zepsuć sobie ten "cudowny" dzień totalnym ośmieszeniem się przed "kilkoma" klasami pewnym występem ,
ale dzień nie możnaby było uznać za udany gdybym nie zrobiła czegoś bezmyślnie i zgubiła się na Sępolnie ( nie pytajcie jak się tam znalazłam)
Pozdrowienia dla całej mojej klasy