"-Kiedy wrócimy do domu, zrobimy sobie kawę - odezwał się Joszua."
Brak domu, multum kawy i... się zobaczy.
Dwie łyżeczki kawy, ta druga mniej pełna, jedna łyka kakao wedlowskiego, 3 łyżeczki cukru, gorącej wody 4/5 sporego kubka, reszta śmietanki. Zamieszaj.
- To przecież nie jest marzenie. Ono z pewnością się spełni.
- Dlatego tak się spieszę. By je spełnić, póki jest marzeniem.
Troche kawy, troche kakao i cukru, zalać wodą i mlekiem. Nie! DUŻO, dużo kawy.
...bo nie chcę być śpiąca. Bo nie chcę dziś iść spać. Bo od dzisiaj nie mam o czym myśleć przed snem. Nie będę marnowała czasu, tak cennego czasu.
Kawa, kawa, kawa, kakao, kawa, woda, mleko, kawa, cukier, cukier, kawa. Kawa na blacie, kawa w kubku i na kubku, kawa w brzuchu, kawa w kiblu.
Kiedyś znajdę dla nas dom... Z dobrym dojazdem na Widzew, bez stelaża na łóżko, z półkami działowymi i kwiatami na nich... Jeszcze nie zdążyłam tego dokładnie zaplanować. A raczej: nie zdążyłam tego dokładnie zaplanować.
Trochę kawy, trochę łez. Mniej więcej fifty-fifty. Ile cukru? Troppo!
Teraz tęsknię za tobą troppo. ttztt.
Nie będzie kawy do łóżka. Może z czasem mi to wytłumaczysz. Jakoś na starcie poddałam się z tłumaczeniem tobie. Nie chcę ci tłumaczyć MOICH wspólnych marzeń... "Wszak to bez sensu!"
A wszystko przez: ...
2 x łyżeczka kawy
1 x łyżeczka kakao
3 x łyżeczka cukru
200 ml wody
50 ml śmietanki 18%
Nie pić przed snem.