Dzisiaj ta istota do mnie przybiegła rano.
Posiedziałyśmy, ona robiła zdjęcia cały czas, nikt nie wie po co. Pózniej szukała zdjęcia do notki,
przy czym znalazła moje stare filmiki jak 'śpiewam' i 'tańczę'. W sumie, to bawiłam się w Hannah
Montane xd Później ona poszła do domu, ja miałam jechać do lekarza, ale tata stwierdził, że
pojedziemy w poniedziałek. Spotkałyśmy się jeszcze raz, poszłyśmy po jakąś opaskę dla niej.
MARTA MA CZAPKĘ, RĘKAWICZKI I OPASKĘ. Cieszę się twoim szczęściem. Przez całą drogę
kręciła tyłkiem, niby udając mnie na filmiku. Pff, nieprawda! ;d lofju.
+ Menelu, zmień tą tapetę w telefonie, niedobrze on niej.