Długo się zbierałam do tego, ale czas zniszczyć, spalić wszystko to co dotyczy Ciebie. Czas przede wszystkim usunąć Ciebie w mojej głowie, czas pogodzić się z oszukaną zludną nadzieją na nasze wspólne marzenia i przyszłość. Czas uważać komu się ufa, czas być bardziej czujnym.
Nie mogę tak łatwo Sobie dawać ręce uciąć za kogoś... bo tak na prawdę teraz bym ich już nie miała.
Obrzydzenie jeszcze trwa, ale juz za niedługo będę w spokoju się kłaść i budzić, gdy już z nienawiści będziesz dla Mnie nikim.
Czas iść się trochę wyżyć.