Jesień wiatr przysyła ciepły,
aż iskierka jakaś błyszczy na
horyzoncie- wakacyjna, cicha.
Przypominam sobie białą pościel,
rozmyte granice dni, nocy, poranków,
wieczorów.
Wyraźny uśmiech, wyraźny spokój. Ty.
/Kot Shiro, co w wakacje mył łapki na, ciepłym od słońca, parapecie okiennym/