przypadkowe zdjęcie z Malagi. Zawaliłam Aśce.
jestem w Warszawie.
lubię opiekować się tymi małymi potworkami.
lubię kiedy Bartek spogląda na mnie i mówi: Kasia/ Ciocia chodź ze mną tam.
lubię kiedy Szymek jest u mnie na rękach, albo kiedy się nad nim nachylam a on zauroczony moimi włosami, łapie mnie za nie i ciągnie i za cholere nie chce puścić.
kocham te maluchy. czas spędzony bez nich to strata czasu.
taak. okej, powiem to, bo on będzie sie czepiał, że nie powiedziałam.
t ę s k n i ę z a t o b ą N o r b e r c i e x 3 3
a niech ma! ;D
Tak, kocham Cię.
Bardziej niż wczoraj
i mniej niż jutro.