kongston to samo się stało z castle party jak również z hunter festem w końcu przekombinowali przestali przyjeżdżać fani a zaczęli turyści wiesz... jak słucham sobie spokojnie muzyki a obok mnie pojawiają się postaci w białych kozaczkach i piszczący głośniej niż sprzężenie na brudstoku tego nie zaobserwujesz. Nie ma też tego na glastonbury czy na kempie a to już światowa czołówka.
chodzi mi o to, że jeżeli festiwal nie ma kilkuletniej wypracowanej opinii szybko można przekombinować a to działa zabójczo
kongston wiesz... jeżeli chodzi o skład to chyba lepszym wyborem byłby OFF Fest możliwe że się zraziłem, ale EKO teraz to już nie jest to samo... a szkoda.
kongston ooo widzę że na EKO byłaś jak dla mnie trochę strata czasu i funduszy, koczowanie w namiocie to już nie dla mnie
a na gwiazdy lepiej wybrać się na przystanek woodstock lub na Open'era takie moje (nie)skromne zdanie