"Raz wszystko masz, potem wszystko tracisz, no i co? To proste. Przecież trzeba sobie radzić."
~ Verba
Dzisiaj mam jakoś taki pozytywny dzień. Może dlatego, że dużo się dzieje i nie mam czasu by siedzieć i myśleć nad wszystkim? Tu by się teraz sprawdziło powiedzenie "nie myśl, bo Ci szkodzi", ta... coś w tym jest.
Mój narkotyk wczoraj odezwał się do mnie. Jak zawsze krótka wymiana zdań, a potem cisza. Podłamało mnie to. Bardzo. Zawsze się łamię po Naszych rozmowach. Ale są jeszcze ludzie, którzy nie pozwolą mi się łamać. I znów moje serce wypełniło się miłością.
Najpierw Piotruś, zawsze walnie jakieś słowa, które człowieka wzmocnią, potem z Karoliną poszłyśmy na miasto i się działo. Kamila niestety wyjechała. Mała, ja się zatęsknię. Ale jeśli ma być Ci tam dobrze, to miłego.
Ogarnęłam też trochę w domu do świąt i w końcu wszystko jakoś wygląda. Teraz siedzę i nadrabiam materiał do szkoły, bo trochę się tego nazbierało przez moją grypę. Ale idzie mi to strasznie, bo nie chce mi się, szczerze mówiąc. To tylko trzy dni, a tyle się tego nazbierało, że szok. I jakoś to tak dzisiaj wygląda. Ani chwili na myślenie. Może to i dobrze. A pamiętacie osobę, z którą chciałam odnowić kontakt? Rozmawiałam dzisiaj z nią. Miło. Chyba się to uda. Może znów będziemy normalnie rozmawiać. Cieszę się. Nawet bardzo.
Więc znów głowa do góry i z fartem do przodu.
Użytkownik soaoriaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.