"Dlaczego przez głupie kłótnie to wszystko się kończy?"
~ Kushin
Miałam dzień nienawiści i miłości, dzień wspomnień, dzień samotności. Dzisiaj kolej na dzień tęsknoty. Denerwują mnie powoli te moje humorki. Cóż. Dzisiaj sobie po prostu siedzę i czuję bezgraniczną tęsknotę za czymś. Bo sama nie wiem za czym. Chyba za wszystkim. Za wszystkim co było. Teraz żałuję wszystkiego złego co się stało, wszystkiego co mogłam rozegrać inaczej, wszystkiego co przez swoją chorą dumę odsunęłam od siebie. Tęsknię za osobami, które były a nie są, choć teraz mogłyby być.
A to wszystko przez to, że spróbowałam dzisiaj naprawić jeden kontakt, że wysiliłam się i napisałam do pewnej osoby z prośbą o jedną głupią rozmowę, a ta osoba nie raczyła nawet odpowiedzieć "Tak" or "Nie". Ja sobie wszystko przemyślałam i tak bardzo chciałam spróbować ułożyć naszą relację jeszcze raz. Przykro. I chce mi się ryczeć. Pff, żadna nowość.
Chciałabym uświadomić te wszystkie osoby, że nie tego chciałam, że pomimo niektórych faktów też mam uczucia i też nie jest mi z tym lekko, bo wydaje mi się, że niektórzy tego nie wiedzą albo po prostu zapominają o tym.
Ale w życiu nie ma powrotów, prawda? Czas nigdy nie zawraca. Przegrałam dużo i teraz muszę z tym żyć, ciągnąć ten bagaż ze sobą. Bo chyba to jest właśnie kara za nasze błędy - życie ze świadomością, że kiedyś coś takiego było, że kiedyś coś takiego zrobiliśmy.
Teraz słuchawki na uszy by zagłuszyć wszystko i wszystkich, i do przodu po - być może - kolejne błędy, choć wolałabym nie, bo pomimo, iż prawdopodobnie czegoś nas uczą, wcale nie pomagają.
Więc muzyka w tle, a ja biorę się za książkę. Ciągle to odwlekałam z czystego lenistwa i głupoty. Ale koniec z tym. Chcę ją przeczytać, bo wiem, że jest tego warta. A tęsknota? Tęsknotę zostawię sobie na noc, bo przecież i tak zaatakuje mnie wtedy z jeszcze większą siłą.
Użytkownik soaoriaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.